Wczoraj w Polsce miały miejsce wybory samorządowe. Dużo mówi się o problemach ze zgłoszeniem chęci do głosowania poza miejscem zameldowania na platformie ePUAP. Co ciekawe, Initiative for CryptoCurrencies and Contracts (IC3) właśnie opublikował badanie dotyczące wykorzystania technologii blockchain w głosowaniu przez Internet. Wnioski są jednak negatywne, zdaniem badaczy blockchain nie nadaje się do tego celu.
Blockchain nie do wszystkiego
Raport opublikowany przez IC3 zaczyna się od stwierdzenia, że badacze rozumieją, dlaczego blockchain jest wymieniany jako sposób optymalizacji głosowania online. Nie ma wątpliwości, że kryptowaluty i technologia łańcucha blokowego przyciągnęły miliardy dolarów oraz że maja potencjał do zrewolucjonizowania prawie wszystkich branż, od sektora płatności, przez logistykę po weryfikację informacji.
Niezmienność łańcucha blokowego oznacza, że nie jest niczym dziwnym chęć wykorzystania tej technologii do wyborów. Możliwość głosowania przez Internet ma swoich przeciwników obawiających się o bezpieczeństwo takiego rozwiązania, a blockchain mógłby te wątpliwości rozwiązać. Zdaniem badaczy nawet ta technologia nie może rozwiązać podstawowych problemów związanych z głosowaniem online.
Fundamentalne problemy głosowania przez Internet
Choć głosowania za pomocą komputera albo smartfona wydaje się logicznym krokiem naprzód, wielu ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa jest innego zdania. Choć wygoda związana z takim rozwiązaniem zwiększyłaby prawdopodobnie frekwencję w wyborach, to dużo osób jest tego samego zdania co Ron Rivest – profesor z MIT. Podsumował tę kwestię jednym zdaniem: „Wybory są zbyt ważne, żeby dokonywać ich przez Internet”.
Choć sam blockchain jest ekstremalnie bezpieczny, nie oznacza to, że sprzęt wyborców nie stanie się przez to mniej podatny na ataki. Badacze uważają, że nawet jeśli sam łańcuch blokowy będzie zaszyfrowany i bezpieczny, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby hakerzy nie uzyskali dostępu do komputera użytkownika i zagłosowali w jego imieniu.
Bezpieczeństwo blockchaina może wręcz działać na jego niekorzyść. Choć brzmi to dziwnie, to wystarczy wyobrazić sobie scenariusz przedstawiony powyżej. Nawet jeśli użytkownik zorientuje się, że padł ofiarą ataku i jego głos został zmieniony lub oddany za niego, to nic z tym się już nie będzie dało zrobić. Informacja ta zostanie zapisana już na łańcuchu i nie będzie można jej anulować ani zmodyfikować.
Mimo obaw badaczy, stacjonujący za granicą żołnierze amerykańscy z Wirginii Zachodniej będą mogli zagłosować z pomocą technologii blockchain podczas listopadowych wyborów uzupełniających. Nad wprowadzeniem podobnego rozwiązania na skalę całego kraju zastanawia się również Ukraina.
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
| Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |
