Podczas ostatniej wypowiedzi prezes Banku Anglii Andrew Bailey stwierdził, że kryptowaluty „nie mają żadnej wewnętrznej wartości”, a ludzie, którzy w nie inwestują powinni się przygotować na utratę wszystkich swoich pieniędzy.
- Obecny rajd kryptowalut przypomina bańkę kryptowalutową z 2017 roku
- Bitcoin wzrósł w tym roku o ponad 90%
- Banki centralne rozważają możliwość emisji własnych walut cyfrowych
Kryptowaluty mogą niedługo pozbawić pieniędzy swoich posiadaczy
Cyfrowe waluty takie jak bitcoin, ether czy dogecoin od początku bieżącego roku znalazły się w prawdziwym rajdzie spekulacyjnym, przypominając przy okazji niektórym inwestorom bańkę kryptowalutową z 2017 roku, w której bitcoin doszedł do poziomu 20 tysięcy dolarów, by później spaść do 3 122 dolarów.
– Kryptowaluty nie mają żadnej wartości wewnętrznej. Oczywiście nie oznacza to, że ludzie nie przypisują im żadnej wartości, ponieważ mogą mieć one wartość zewnętrzną , jednak jeszcze raz powtórzę – nie mają one wartości wewnętrznej. Kupujcie je tylko wtedy, gdy jesteście gotowi do straty wszystkich swoich pieniędzy – odpowiedział w miniony czwartek Bailey, zapytany na konferencji prasowej o rosnącą wartość kryptowalut.
Komentarze Bailey’a odbiły się echem podobnego ostrzeżenia ze strony brytyjskiego Financial Conduct Authority (FCA) .
– Inwestowanie w kryptowaluty, lub inwestycje i pożyczki z nimi związane, generalnie wiąże się z podejmowaniem bardzo wysokiego ryzyka. Jeśli konsumenci inwestują w tego typu produkty, powinni być przygotowani na utratę wszystkich swoich pieniędzy – mogliśmy przeczytać w komunikacie FCA
Bailey, który był wcześniej szefem FCA, od dawna był sceptykiem kryptowalut – przestrzegał przed nimi inwestorów już w 2017 roku.
Pomimo krytyki, cena kryptowalut nadal rośnie
Bitcoin wzrósł w tym roku o ponad 90%, częściowo dzięki rosnącemu zainteresowaniu inwestorów instytucjonalnych i nabywców korporacyjnych, takich jak Tesla. Firma produkująca samochody elektryczne kupiła na początku tego roku bitcoiny o wartości 1,5 miliarda dolarów, a wartość jej udziałów wzrosła od tego czasu do prawie 2,5 miliarda dolarów.
Zwolennicy bitcoina postrzegają go jako magazyn wartości podobny do złota ze względu na jego niewielką podaż – tylko 21 milionów bitcoinów może być kiedykolwiek wybite – argumentując, że kryptowaluta może działać jako zabezpieczenie przed inflacją, podczas gdy banki centralne na całym świecie drukują pieniądze, aby ulżyć gospodarkom dotkniętym pandemią koronawirusa.
Sceptycy uważają jednak, że bitcoin jest zwykłą bańką rynkową, którą wkrótce czeka pęknięcie. Michael Hartnett, główny strateg inwestycyjny Bank of America Securities, powiedział, że rajd bitcoina wygląda jak “matka wszystkich baniek”, podczas gdy Stephen Isaacs z Alvine Capital powiedział, że “nie ma żadnych fundamentów z tym produktem, kropka”.
Alternatywne waluty cyfrowe odnotowały w tym czasie jeszcze większe zyski niż bitcoin. Dla przykładu ether (natywny token dla blockchainu Ethereum) odnotował wzrost w wysokości ponad 360% od początku roku, podczas gdy inspirowana memami kryptowaluta dogecoin wzrosła o imponujące 12,5 tysiąca procent.
Analitycy przypisują wzrost dogecoina tweetom gwiazd, takich jak Elon Musk czy Mark Cuban, a także inwestorom detalicznym kupującym token w popularnej aplikacji Robinhood. David Kimberley, analityk brytyjskiej aplikacji inwestycyjnej Freetrade, opisał rajd dogecoina jako “klasyczny przykład teorii większego głupca w grze”, odnosząc się do praktyki sprzedaży przewartościowanych aktywów inwestorom, którzy są skłonni zapłacić wyższą cenę.
W tym samym czasie banki centralne rozważają możliwość emisji własnych walut cyfrowych. W zeszłym miesiącu Bank Anglii powołał wraz z Ministerstwem Skarbu wspólną grupę zadaniową, której celem jest zbadanie możliwości wprowadzenia cyfrowych walut banku centralnego. Dodatkowo bank podkreślił, że taka waluta istniałaby obok gotówki i depozytów bankowych, a nie zastępowała je.
Autor poleca również:
- Dogecoin to klasyczny schemat „pump and dump”. Inflacja DOGE to ponad 4%
- Warren Buffett przewiduje wysoką inflację i dołącza do krytyków SPACs
- Ethereum z kosmicznymi prowizjami. Shiba Inu (SHIB) imitujący Dogecoina (DOGE) winny wzrostowi opłat?
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
| Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |
Ty pseudo expercie, wasze fiaty wewnętrznie nie mają żadnej wartości, można je dodrukowywać bez końca wywołując inflację. Ja jestem przygotowany na pęknięcie bańki bo jestem grubo zarobiony.