Niektóre giełdy znalazły sposób na sztuczne podwyższenie swoich obrotów, chodzi o nagradzanie swoich użytkowników własnymi tokenami za przeprowadzanie u nich transakcji. Krytycy nazywają to łatwym do manipulacji “potajemnym ICO”.
Wysokie obroty są miarą popularności giełdy, niektóre z nich od lat zachęcały do przeprowadzania transakcji przez “zerowe” opłaty lub boty (algorytmy). Ostatnio pojawiły się nawet doniesienia, że giełdy wynajmują własnych animatorów rynku, aby tylko handlować. Inną sprawą jest liczenie obrotu z obu stron handlu co dubluje rzeczywisty wolumen. Teraz niektórzy po prostu płacą za używanie ich platform.
Dzieje się też to w innych dziedzinach, np na FOREX, gdzie brokerzy oferują różne cashbacki (zwroty prowizji) i inne zachęty jak darmowe iPady uzależnione od wolumenu aby zwiększyć obroty u klienta. W krypto taki model pojawił się m.in w singapurskiej Coinbene czy Bit-Z, ale najbardziej zaniepokojona jest giełda Binance, która rozprowadza swoje tokeny w ICO.
“Jeśli przetrwanie giełdy w dużej mierze zależy od kondycji jej własnego tokena a nie od opłat transakcyjnych to jego cena musi pójść w górę. To także nie jest dobre dla mniej doświadczonych inwestorów, którzy tracą przewagę rynkową w rywalizacji z giełdami” – powiedział dyrektor Binance Changpeng Zhao
Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >> |