Nayib Bukele: program “jeden bitcoin dziennie” trwa. Salwador kontynuuje inwestycje

Prezydent Nayib Bukele potwierdził, że Salwador nadal kupuje jednego bitcoina dziennie i robi to od 2022 r. Kraj będzie kontynuował taką politykę, dopóki nie stanie się to niemożliwe.

Nayib Bukele mówi o programie “jeden bitcoin, jeden dzień”

Program „1 bitcoin dziennie” został zainicjowany 18 listopada 2022 r., kiedy Bukele ogłosił, że jego kraj będzie codziennie kupował jednego bitcoina. Teraz przedstawił aktualizację programu, stwierdzając, że Salwador będzie nadal nabywał kryptowaluty aż „bitcoin nie stanie się niedostępny za waluty fiducjarne”.

Dowiedzieliśmy się też, że rząd zdecydował się przenieść dużą część swoich bitcoinów do zimnego portfela.

Wszystko powyższe wpisuje się w szerszą strategię. Przypomnijmy, że w 2021 r. Salwador przeszedł do historii jako pierwszy kraj, który uznał bitcoina za prawny środek płatniczy (obok dolara amerykańskiego). Władze poszły w tym kierunku pomimo ostrzeżeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).

Od tego czasu kraj pozyskuje bitcoiny na różne sposoby, w tym poprzez zakupy i mining. Do tego stworzono publiczną sieć bitomatów (415 urządzeń, dla porównania w Polsce są 284 bitomaty) i są plany budowy Bitcoin City, miasta nowych technologii, które miałoby być regionalnym centrum innowacyjnych firm.

Inwestor venture capital Tim Draper wierzy, że probitcoinowa polityka przekształci Salwador w jeden z najbogatszych krajów na świecie. W zeszłym miesiącu Bukele potwierdził, że rząd nie ma zamiaru sprzedawać żadnego ze swoich bitcoinów, podkreślając, że „w ostatecznym rozrachunku 1 BTC = 1 BTC”.

Ciemna strona Salwadoru

Wszystko to brzmi wspaniale. Problem w tym, że polityka prezydenta budzi kontrowersje. Wspomniany MFW zarzucał mu podejmowanie zbyt dużego ryzyka (inna sprawa, że jak na razie krajowi wszystko się opłaciło). Przeciwko uznaniu BTC za środek płatniczy protestowała też opozycja parlamentarna.

Sam Bukele jest uważany za “najfajniejszego dyktatora na świecie”. Niedawno po raz drugi został wybrany na prezydenta. I to mimo tego, że konstytucja Salwadoru zabrania walkę o reelekcję. Wybory parlamentarne wygrała jego partia, Nowe Idee. I na tym polu pojawiły się zarzuty dot. tego, że wszystko odbyło się w niedemokratyczny sposób.