The Washington Post stawia na AI – rewolucja w dziennikarstwie?

Najstarsza i największa gazeta wydawana w Waszyngtonie zamierza zrobić kolejny krok w wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Informacja ta została ogłoszona przez Freda Ryana, czyli wydawcę i dyrektora generalnego „The Washington Post”.

Według zapowiedzi, mają powstać dwa zespoły odpowiedzialne za wdrażanie sztucznej inteligencji w redakcji gazety. Czy takie posunięcie ze strony „The Washington Post” to już krok w stronę dziennikarstwa opartego o (lub może już niedługo wypartego przez) AI? A może to jedynie celowe budowanie zasięgów na temacie, który jest dziś wszechobecny?

Dwa zespoły, które mają wprowadzić innowację w pracy

Fred Ryan w swoim oświadczeniu wyraźnie zaznaczył, że choć temat sztucznej inteligencji jest dziś na ustach praktycznie każdej branży, specjalny zespół „The Washington Post” od kilku lat bada sposoby na włączenie jej do działań redakcji. Już teraz AI wspiera prace dziennikarzy i umożliwia lepszą obsługę czytelników. Przykładem tego stwierdzenia jest chociażby system rekomendacji ForYou, modele moderacji komentarzy i zachęcania do subskrypcji.

Co więcej, gazeta zorganizowała ostatnio projektowy hacketon, który także przyniósł wiele pomysłów. Będą one systematycznie wprowadzane w życie. Dziennik jednak nie zamierza się na tym zatrzymywać. Ryan zapowiedział, że wykorzystanie rysujących się możliwości wymusiło stworzenie dwóch wielofunkcyjnych zespołów, czyli AI Taksforce oraz AI Hub. Grupa zadaniowa (AI Taskforce) ma ustalać strategiczny kierunek priorytetów w zakresie wykorzystania AI. Z kolei AI Hub będzie zespołem operacyjnym, który przyspieszy inicjatywy związane ze sztuczną inteligencją.

Czy sztuczna inteligencja wyprze dziennikarzy z Washington Post?

Na ten moment AI w redakcji ,,The Washington Post” ma jedynie przyspieszyć i usprawnić pracę dziennikarzy. Generatywna sztuczna inteligencja jest obecnie daleko za zawodowymi dziennikarzami, zarówno jeśli chodzi o styl pisania, jak i emocjonalne podejście do opisywanych zagadnień. Istnieje także problem tzw. halucynacji AI, czyli sytuacji, w których sztuczna inteligencja generuje błędne odpowiedzi.

Szumnie zapowiadana AI w redakcji jednej z najbardziej znanych gazet świata oznacza automatyzację procesów oraz usprawnienie codziennej pracy całej redakcji. Do obsadzenia dziennikarskich stołków przez sztuczną inteligencję jeszcze daleko. Niemniej jednak pod koniec stycznia tego roku wydawca „The Washington post” zwolnił 20 osób w newsroomie. Trudno powiedzieć, czy była to redukcja etatów w związku z ograniczaniem kosztów, czy może przymiarki do reorganizacji redakcji pod kątem AI.