Zatrzymać spiralę na rynku nieruchomości. Rewolucyjny pomysł rządu

„Spirala nakręca się. Trzeba to zatrzymać, bo nie ma powodu, żeby ceny mieszkań tak rosły-powiedział minister Buda w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Rząd ma konkretny pomysł.

Rozwiązanie na rosnące ceny mieszkań

Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda w studiu PAP zapowiedział rewolucyjną zmianę. W 2024 roku ruszy rządowa strona internetowa z informacjami o rzeczywistych cenach transakcji nieruchomości. Oprócz tego dowiemy się, gdzie dana nieruchomość znajduje się i jaki jest jej metraż. Dzięki temu uzyskamy informacje, czy ceny ofertowe mieszkań, które nas interesują nie są zawyżone.

Ceny mieszkań. Bańka pęknie?

Mamy kilka możliwości, żeby sprawdzić ceny mieszkań, którymi jesteśmy zainteresowani. Pierwsze-możemy sięgnąć rady specjalistów, czyli rzeczoznawców lub pośredników w nieruchomościach. Możemy również oprzeć swoją wiedzę na podstawie cen w ogłoszeniach na portalach. Mimo wszystko dalej pozostaje niewiadomą, jaka jest ostateczna wartość transakcji. Teoretycznie informacje te były notowane przez NBP, a następnie publikowane. Tylko teoretycznie, ponieważ raporty te ukazywały się z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Teraz będziemy mogli ceny transakcyjne sprawdzać na bieżąco i używać tych informacji przy negocjacjach podczas kupna nieruchomości, jak również przy wystawianiu na sprzedaż swojego lokum.

Zobacz też: Jakie dokumenty są Ci potrzebne do sprzedaży mieszkania?

Skuteczny sposób na zatrzymanie spirali

Buda w studiu PAP powiedział: „To ma być sposób, w jaki jego resort planuje walczyć ze sztucznym popytem na rynku mieszkań. — Dzisiaj rynek opiera się o pewnego rodzaju bańkę, gdzie funkcjonują flipperzy, dokonywane są cesje na rynku pierwotnym oraz nie ma wiedzy o tym, za ile realnie sprzedawane są mieszkania”. Nie ma co ukrywać, jest to rzeczywisty problem. Jeśli na rynku pojawia się mieszkanie w okazyjnej cenie, z reguły jest kupowane przez flippera, który remontuje je i sprzedaje dużo drożej, zapewniając sobie przy tym spory i szybki zysk. W ten sposób wysokie ceny mieszkań utrzymują się cały czas. Coraz częściej spotyka się osoby, które nie inwestują w remont lub wykończenie mieszkania. Skupują po prostu hurtowo mieszkania od dewelopera, sprzedając je później dużo drożej, na zasadzie przeniesienia cesji. (O cesji mówimy, gdy kupujący nie otrzymał jeszcze aktu własności, a podstawą posiadania mieszkania jest umowa deweloperska. W takim przypadku transakcje zaliczają się do tych z rynku pierwotnego, czyli kupujący nie musi płacić PCC).

Kiedy nastąpią zmiany?

Rząd planuje uruchomić stronę internetową w przyszłym roku. O szczegółach na razie więcej nie wiadomo. Pomysł przedstawia się obiecująco. Jak będzie wyglądało wykonanie? O tym dopiero się przekonamy.

Może Cię zainteresować:

Komentarze